Neuroshima: Bohater Maxx (RPG.21)
Wyznawcy Molocha. Mówią na nas rozmaicie. Wyznawcy Molocha, choć nie
każdy z nas wierzy, że Moloch to coś godnego czci. Agenci, chociaż nie
znam nikogo, komu Sztuczny Mózg naprawdę dawałby rozkazy. A najczęstsze
określenie to „zdrajcy”. Tak jakbyśmy byli coś winni ludzkości.
Zostań zakałą ludzkości. Zerknij na zestaw przestępczych
specjalizacji, czyli takich rozwinięć kilku klasycznych, podręcznikowych
profesji, które pokazują ich ciemne strony. Ciemne, ale dochodowe.
G.A.S.T.R.O. (Mała księga myśliwego). Skwiercząca od radioaktywności
pustynia aż korci, by w niej poszperać i znaleźć cokolwiek, co można by
włożyć do gęby – czy to garść świecących grzybków, czy mniej toksyczną
połówkę jaszczurki – trujki, czy może nawet wykopać z nory wielkiego,
zmutowanego królika.
Krater Genosite. Nawet w porządnym skafandrze lepiej nie przebywać
tam zbyt długo, tym bardziej, że w okolicy kręci się mnóstwo
wynaturzonych istot, które zrodzić mogła tylko ta przeklęta ziemia.
Sposób na choróbska. Przeczytaj uważnie, a być może po raz pierwszy
od zawsze będziesz mógł na parę dni odstawić fiolkę z tabletkami.
Wstąp do Stalowej Policji. Wszędzie tam, gdzie pojawiają się Stalowi
Policjanci, leje się krew. Krew przestępców, złoczyńców, zdrajców
ideałów ludzkości. Sęk w tym, że to policjanci mają monopol na
rozsądzanie, o jakie prawo chodzi i kto zalicza się do kategorii
przestępcy.
Przewietrz swój bagażnik. Przy odrobinie szczęścia pozbędziesz się
zbędnego balastu i przy okazji zgarniesz parę gambli w poręczniejszej
postaci.
Zostań Szamanem. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wierzy w cały ten szamański bełkot, bo to zwidy popaprańców, triki cwaniaków, albo mieszanina jednego z drugim, no nie? Tylko dlaczego co chwila pakujemy się w gówno, którego nie sposób wytłumaczyć jakoś normalnie i tylko szamani mają na nie jako taką odpowiedź?
Reputacja do kwadratu. Spraw, żeby mamy-mutki straszyły tobą swoje
pokraczne dzieci, by każdy członek gangu marzył o tym, by wykręcić
kiedyś numer pod twoim przewodnictwem.
Rozkazuj swoim pomocnikom. Billy wybywa na pół dnia, przetrząsa
zamieszkane enklawy w ruinach miasta, odszukuje każdą zapyziałą knajpkę
rozpytuje wśród ludzi. Wieczorem wraca i rzuca na stół buteleczkę z
antidotum na ugryzienie helodermy.
Oprawa: Miękka